![]() |
![]() Historia VI spływu "Łaźna Struga - Krutynia 2006"01.07 - 08.07.2006 pływaliśmy po wodach Łaźnej Strugi i Krutyni oraz odpoczywaliśmy w Rucianym i Karwicy. |
Obrady Rady Kapitanów dotyczące planowanego spływu: |
|
Po kilkumiesięcznym zbieraniu opinii i informacji zebrała się Rada Kapitanów, aby z setek tysięcy możliwości wybrać najlepszą propozycję na następny nasz spływ. W jawnym głosowaniu zostały w drodze kompromisu i w sentymentalnym nastroju przyjęte przez aklamację dwie rzeki do powtórki: Łaźna Struga i Krutynia - w swych najciekawszych fragmentach - jako nasz następny cel. Decyzja zapadła, czas było wziąć się do pracy... Spływ postanowiliśmy zorganizować z naszymi dobrymi znajomymi - firmą DIUNA. | |
Spływ Łaźna Struga - Krutynia 2006 |
|
W pamięci pozostają wyrywkowe obrazy ze spływu, z biegiem czasu coraz bardziej zacierają się wspomnienia. Ponieważ pamięć ludzka jest ulotna musimy wspomagać ją obrazami utrwalonymi na fotografiach. A więc ... przeżyjmy to jeszcze raz ! | |
![]() |
Dzień 1 (sobota) Zjeżdżaliśmy się różnymi drogmi i o różnej porze na spotkanie, które wyznaczyliśmy sobie u Kasi i Zygi w Grądzkich. Prowadzą oni hodowlę koni rasy kabardyńskiej i wiatrak artystyczny. Dzień spędzony na kąpielach w jez. Grądzkim. Pogoda upalna, temp. pow. 35 st.C. Do wieczora zjechali się prawie wszyscy. Tylko Artur miał przyjechać następnego dnia. Wieczorem pierwsze ognisko. |
![]() |
Dzień 2 (niedziela) Cały dzień spędziliśmy w Grądzkich. Pogoda upalna. Kąpiemy się w jeziorze. Niektórzy łowią ryby w stawie Zygi. Dojeżdża Artur. Wieczorem ognisko. ![]() ![]() |
![]() |
Dzień 3 (poniedziałek) Rano pakujemy się. Ok. 10.oo przyjeżdża po nas i nasze bagaże nasz kierowca z Łaźnej Strugi - Leszek. Część zabiera się z Piotrem i kajakami. Wodujemy w Zamościu. Płyniemy często stając i kąpiąc się w jeziorze lub rzece. Woda bardzo ciepła, pogoda upalna. Na biwak zatrzymujemy się w okolicy wsi Wronki Małe. Wieczorem ognisko - mamy gościa, Mietka. |
![]() |
Dzień 4 (wtorek) Przed wypłynięciem marynujemy mięso na wieczorne ognisko. Płyniemy często stając i kąpiąc się w jeziorze lub rzece. Woda bardzo ciepła, pogoda upalna. Na biwak zatrzymujemy się w okolicy wsi Sajzy. Wieczorem ognisko z pieczeniem karkówki. ![]() ![]() |
![]() |
Dzień 5 (środa) Rano pakujemy się i żegnamy z Łaźną Strugą. Jedziemy do Rucianego. Wynajmujemy w Diunie motorówkę i po podzieleniu się na grupy korzystamy na przemian z uroków nart wodnych lub kąpieli. Pogoda bez zmian - upalna. Obiad w cywilizowanych warunkach w restauracjach Rucianego. Po południu nasz nowy-stary kierowca - Romek zabiera nas, bagaże i kajaki do stanicy w Cierzpiętach nad jez. Mokrym. Wieczorem ognisko. ![]() ![]() |
![]() |
Dzień 6 (czwartek)
Rano pakujemy się i witamy z Krutynią. Krótki trawers przez Mokre do zastawki, jez. Krutyńskie i po drodze mnóstwo turystów z Niemiec na łodziach. Obiad w Krutyni. Pogoda bez zmian - upalna a my często w wodzie. Najdłuższy etap - ok.23 km. Pod wieczór docieramy do Ukty i po krótkiej walce z bocianem rozbijamy namioty. Wieczorem ognisko. |
![]() |
Dzień 7 (piątek)
Rano pakujemy się i dalej w drogę.
Postój na obiad w Nowym Moście. Na rzece tłok, dużo innych kajaków - prawdziwy deptak. Pogoda bez zmian - upalna - a my, jak zwykle, często w wodzie. Po południu docieramy do Iznoty. Zdajemy kajaki i żegnamy się z Krutynią. Transfer do Rucianego do samochodów - i jedziemy do Karwicy do Maćka. Niektórzy wracają do domu. Wieczorem pożegnalne ognisko, a chłopaki mają zieloną noc. ![]() ![]() |
![]() |
Dzień 8 (sobota)
Rano ostatnia kąpiel w jez. Nidzkim, żegnamy się z gospodarzami i ruszmy w drogę. Niektórzy do domów, inni dalej na urlop. Oficjalnie kończymy spływ. ![]() ![]() |
![]() | |
ostatnia aktualizacja: 03 maj 2014
wersja 1.0 by Kpt.ż.w.k.s. M.J.Głębowski © 2014 |